Kuba Ossowski i Maks Sałuda zakwalifikowali się do finału PGAs of Europe Fourball Championship. Choć podczas drugiej rundy uzyskali słabszy wynik niż po pierwszym dniu, zmagań udało im się przejść cuta.

Maks i Kuba zagrali drugiego dnia 74 uderzenia, dwa powyżej par.Z anotowali łącznie 3 birdie i pięć bogeyów.-„Dzisiejszy dzień to zmiana o 180 stopni. Zarówno pogody, która wyrównała się , jak i naszej formy. Rundę skończyliśmy na +2.”, powiedział Maks Sałuda.

Pola Hills było dla większości zawodników wyzwaniem. „Pole okazało się trudniejsze, zwłaszcza jeżeli chodzi o greeny i naszą krótką grę. Wysuszone twarde greeny i mocne breaki skutecznie blokowały nas przed dobrą grą. Mimo starań i dobrego startu (pierwsze 4 dołki jedno birdie i 5 dużych szans na birdie zakończonych parem) przyszło załamanie w postaci bogeyów na dołkach 5, 7 i 8, które wybiło nas z rytmu. Główną przyczyną tego wyniku jest brak uzupełniania, które jest kluczowe w grze parami i nieskuteczna krótka gra.”, skomentowali nasi reprezentanci.

Polacy znajdują się na 35. pozycji, z sumą 139 uderzeń (-4). Na prowadzeniu utrzymali się Ridley Scott i David Clark, którzy w drugiej rundzie uzyskali wynik 63 uderzenia. Ich łączny rezultat to 128 uderzeń. Pablo Herreria i Ismael Del Castillo spadli na drugą pozycję. Na tej samej lokacie znajdują się Nelson Cavalheiro oraz Hugo Santos. Broniąca tytułu para Craig Swinburn oraz Matthew MCGuirre znajdują się na pozycji szóstej. W zawodach bierze udział również inny zawodnik PGA Polska Peter Bronson reprezentujący tym razem, z racji miejsca pracy, PGA of Spain. Jego drużyna znajduje się na 40. pozycji.

Dzisiaj finałowa rozgrywka. Wyniki znajdują się tutaj.