Reprezentacja PGA Polska zakończyła zawody PGA Team Championship rozgrywane w Portugalii przy okazji corocznego kongresu PGAs of Europe. Nasi zawodnicy uplasowali się na 20. miejscu z wynikiem +43.

Do łącznej klasyfikacji liczyły się dwa najlepsze wyniki każdego dnia. PGA Polska reprezentował Maks Sałuda, Łukasz Szadny oraz Marek Bednarczyk.

Po pierwszej rundzie do rezultatu Polski zakwalifikował się wynik Maksa Sałudy (79) oraz Marka Bednarczyka (82). Drugiego dnia turnieju najlepiej z naszych reprezentantów zagrał Łukasz Szadny, uzyskując 77 uderzeń. Drugim wynikiem wliczanym do klasyfikacji był rezultat Maksa 80 strzałów. Trzeciego dnia najlepszy rezultat uzyskał Maks (70 uderzeń), a Łukasz Szadny zagrał 77 strzałów. Finałowa runda przyniosła naszej drużynie wynik 76 uderzeń Maksa oraz 77 strzałów Marka Bednarczyka.

„Pogoda była dobra aczkolwiek wiało mocno przez pierwsze dwa dni”, powiedział Maks. „Niestety żaden z nas nie zagrał tak dobrze, jakby chciał, tak, aby zszedł z pola zadowolony ze swojego wyniki w stu procentach. Wiadomo, że zawsze można coś poprawić ale ani razu nie byliśmy usatysfakcjonowani swoimi wynikami.”, dodał Maks Sałuda

„Sądzę, ze najgorsze jest to, że grając w formacie indywidualnym grasz dla siebie i jeśli zagrasz źle, to nic się nie stało. Tutaj grasz dla drużyny i wiesz, że pozostałe osoby liczą na Ciebie i chcesz najlepiej dla swojej drużyny. Tym bardziej zły wynik, który przynosisz jest strasznym uczuciem. Zwłaszcza, że każdy z nas wie, iż potrafiłby zagrać lepiej”, dodał Marek Bednarczyk.

„Powodem dla którego wielu z nas gra w zawodach Order of Merit jest oczywiście oprócz treningu i rywalizacji właśnie kwalifikacja do tego turnieju. Nie ma bowiem, moim zdaniem, większego zaszczytu dla sportowca niż reprezentowanie swojego kraju w jakimkolwiek turnieju, w jakichkolwiek okolicznościach. Ja się bardzo cieszę, że mogłem to zrobić po raz drugi i liczę, że w przyszłości również mi się uda”, powiedział Łukasz Szadny.

Polacy nie mieli zbyt dużo czasu na przygotowanie się. Przyjechali dzień przed zawodami, więc mogli zagrać tylko jedna rundę treningową, a fakt iż w Polsce nie mieli zbyt dużych możliwości do ćwiczeń w  grudniu na pewno nie ułatwiał zadania. Jak mówili zawodnicy planem było znaleźć się w pierwszej dziesiątce zawodów, co już raz udało się naszym reprezentantom.

Najlepszy wynik uzyskała drużyna z Holandii, która zakończyła turniej z rezultatem trzech uderzeń powyżej par. Dwa uderzenia więcej mieli Szkoci, a wynik +6 należał do drużyn z Walii, Irlandii i Włoch.

Wyniki turnieju znajdują się tutaj