AKTUALNOŚCI

Aktualności

/ Polska

Hiszpańska ofensywa

Sezon European Tour właśnie wkracza w decydującą fazę. Za nami BMW Masters - pierwszy z serii czterech turniejów The Final Series.

Zwycięzcą tego rozgrywanego na polu Lake Maren w Szanghaju turnieju został Gonzalo Fernandez - Castano. To jak do tej pory największy sukces 33-letniego Hiszpana i siódma wygrana w European Tour.

Gigantyczna, zwłaszcza jak na warunki europejskie, nagroda pieniężna (851 346 Euro) dała mu nie tylko awans do ostatniego turnieju World Golf Championships - HSBC Champions rozgrywanego również w Szanghaju, ale też doskonałą pozycję startową w rankingu Ryder Cup.
O perspektywie swojego udziału w przyszłorocznym Ryder Cup, rozgrywanym w Szkocji, na legendarny polu Gleneagles mówił tak: "Czy chciałbym dostać się do drużyny? Trzeba pamiętać skąd pochodzę. Seve i Ollie byli moją inspiracją. Dorastałem oglądając ich grę. To oczywiste, że moim wielkim marzeniem jest gra w Ryder Cup."

Drugie miejsce, ex aequo z Tajlandczykiem Thongchai Jaidee zajął Francesco Molinari – jego dobry kolega i partner z drużyny tegorocznego, ósmego Seve Trophy, w którym po raz drugi w historii drużyna kontynentalnej Europy pokonała Wielką Brytanię & Irlandię.

Molinari rozpoczynając finałową rundę miał aż sześć uderzeń straty do liderów: Luka Guthrie i Rafaela Cabrera-Bello. Nawet mimo 34 uderzeń na pierwszej dziewiątce nic nie wskazywało na to, że powalczy on o zwycięstwo, a bogey na 12-tym dołku wydawał się rozwiewać jakiekolwiek szanse. Wtedy jednak włoska gwiazda Ryder Cup dała niezwykły popis. Eagle na trzynastce i cztery kolejne birdie z rzędu spowodowały, że w tym momencie, z wynikiem -10, zrównał się on z prowadzącym Hiszpanem.

Ten jednak nie pozostał dłużny i dzięki birdie na 13. dołku wyszedł na prowadzenie, które powiększył jeszcze na dołkach nr 15 i 17. Kiedy więc Castano z trzypunktową przewagą zbliżał się do osiemnastego tee wydawało się, że wszystko jest już jasne . Okazało się, że nie do końca tak było. Oto jak sam wspomina tamtą chwilę: "W drodze na tee zacząłem myśleć , żeby TYLKO nie pójść drogą Jeana van de Velde. I właśnie PRAWIE to zrobiłem! ".

Brawurowe roztrwonienie przez Francuza trzypunktowej przewagi na osiemnastym dołku podczas The Open z 1999 roku chyba w jakimś sensie zainspirowało Castano. Po dwukrotnej wizycie w bunkrze w porę się jednak otrząsnął. Zdołał się wybronić grając "tylko doubla", który dał mu jednopunktową wygraną zamiast "tripla" który zepchnąłby go do dogrywki.

Czwarte miejsce ( -9) zajął Amerykanin Luke Guthrie, a piątym miejscem (-8) podzielili się: Duńczyk Thomas Bjorn, Hiszpan Pablo Larrazabal i Amerykanin Peter Ulhein.

Już w ten czwartek rozpoczyna się WGC-HSBC Champions. Czy obrońca tytułu Ian Poulter znów zachwyci swoją grą?

Kasia Nieciak