AKTUALNOŚCI

Aktualności

/ Polska

Kirstein nadal na prowadzeniu!

Druga runda zawodów LOTOS Polish Open nie przyniosła zmiany lidera. Wiało jeszcze mocniej niż wczoraj, mimo to niektórzy zawodnicy przynieśli na karcie wyników lepsze rezultaty niż w pierwszej rundzie.

Na prowadzeniu nadal znajduje się lider z dnia pierwszego – Niemiec Anton Kirstein, który dzisiaj zagrał o jedno uderzenie więcej niż wczoraj. Kirstein ma łącznie 9 uderzeń poniżej par i jedno uderzenie przewagi nad kolejnym zawodnikiem – Anglikiem Craigiem Farrelly.

Farrelly dwie rundy rozegrał identycznie po 69 uderzeń. „Przy takim wietrze musisz starać się utrzymać niskie wyniki na score cardzie. Możesz robić birdie ale możesz bardzo łatwo zanotować duże liczby. Musisz być pewien, że puttujesz we właściwe miejsce, a na samym greenie musisz być uważnym”, powiedział po rundzie. „Putting był najmocniejszym elementem mojej gry. Jak miałem problemy, dobry putting mnie ratował i to mentalnie pozwalało mi utrzymać stały poziom. To bardzo ważne zwłaszcza przy takich warunkach.”

Na trzeciej pozycji znajdują się ex aequo Niemiec Florian Fritsch i Holender Menno van Dijk, który zanotował dzisiaj eagle’a na 12. dołku. „Tylko dwa razy przeszedłem cuta w zawodach z serii Pro Golf Tour, na tym turnieju udało mi się to po raz trzeci, co tym bardziej mnie cieszy.”

Zawodnicy narzekali dzisiaj przede wszystkim na wiatr, który rzeczywiście był bardzo silny. Niektórym jednak pomagał. Fin Miro Veijalainen na osiemnastym dołku, zagrał chipa na green, piłka znalazła się za dołkiem, gdy chciał wykonać putta, wiatr popchnął piłkę i tym samym zanotował eagle’a.

Wśród Polaków najlepiej zaprezentowała się Adrian Meronk, który zagrał dzisiaj 69 uderzeń. „Wiatr mi nie przeszkadzał. Grałem solidnie, na pierwszej dziewiątce zagrałem 9 parów pod rząd, na kolejnej dziewiątce miałem 4 birdie z rzędu. Puttowałem równo, drive’y miałem idealne i robiłem z piłką to, co chciałem. Zagrałem tylko jednego bogeya i to dobrego, na dołku nr 13. Zagrałem najpierw do bunkra, z bunkra krótko przed green, chip był słaby – na około 4 metry i trafłem putta na bogeya. Ten dołek dał mi tzw. kopa, by dobrze skończyć.”, powiedział Adrian po rundzie.

Cut został ustalony na poziomie +4. Tym samym jutro będziemy mogli zobaczyć 3 reprezentantów Polski: Adriana Meronka, Mateusza Gradeckiego, który po dwóch dniach jest na par oraz Thomasa Bosko Ćwioka, który jest na 4 powyżej par.
Jutro do finałowej rundy zakwalifikuje się 42 zawodników, którzy będą walczyć o 120 000 złotych. Najlepszy zawodnik otrzyma ponad 20 000 złotych.

Finałowe dołki w wykonaniu liderów będą transmitowane przez TVP Sport od godziny 11.45.