Informujemy, iż uroczystość pogrzebowa Wojtka Świniarskiego rozpocznie się w sobotę, 22 sierpnia, o godzinie 11.00 w kościele św. Anny w Lubartowie przy ulicy J. Słowackiego 6.

Wojtek Świniarski zginął tragicznie 13 sierpnia w rzece Wieprz.

Wojtek miał 25 lat. Grę w golfa rozpoczął jako dziecko, był ambitny, więc dużo trenował. W efekcie czego w 2005 roku został powołany do Kadry Narodowej. Reprezentował Polskę na turniejach międzynarodowych między innymi w Challenge Trophy Boys i European Amateur Team Championship. W 2010 roku został najlepszym amatorem, zwyciężając PZG Masters i ranking PZG. Zwyciężył także w rankingu Pro-Am Tour w 2009 roku. W 2011 przeszedł na zawodowstwo i w tym samym roku zwyciężył w rankingu Deutsche Bank BMW Group Pro-Am Tour. W 2013 roku zwyciężył także w Choszczno Open. Wojtek pozostanie niepokonanym Mistrzem Polski Longest Drive. Dwukrotnie zdobył ten tytuł, uzyskując najdłuższe uderzenie 299 metrów w 2014 roku. W tym roku po raz pierwszy zawody odbędą się bez niego.

„Wojtek lubił grać widowiskowo, nie szedł na proste rozwiązania, nie wybierał łatwych strzałów. Powtarzał mi: Golf to jest piękną dyscypliną i musi być pięknie grany”, wspomina jego caddy.

„Wojtka poznałem jako bardzo młodego chłopaka beztrosko biegającego po nowo powstałym polu golfowym w Szczekarkowie koło Lubartowa. Po kilku miesiącach nauki gry w golfa Wojtek zdecydowanie wyróżniał się od pozostałych klubowiczów. Wizytujący kluby nowy trener PZG Marek Bednarczyk bez trudu zauważył młodego chłopca, który dość dobrze posługiwał się kijem golfowym i zaprosił Wojtka na konsultacje szkoleniowe organizowane przez PZG. Kilka lekcji z Markiem Bednarczykiem, profesjonalnym trenerem golfa, spowodowały duży postęp w technice niezbędnej w tej dyscyplinie. Nie bez znaczenia miała rywalizacja z innym utalentowanym adeptem naszego klubu Mateuszem Prażmo. Duży wpływ na Wojtka wywarł Mike OBrien który zastąpił trenera reprezentacji Marka Bednarczyka . Pomocny był właściciel pola - Mirosław Prażmo - który za drobną pomoc w utrzymaniu pola udostępniał Wojtkowi możliwość trenowania na polu oraz na driving range’u. Talent Wojtka docenił gracz PLKG przedsiębiorca Wiesław Paszkowski, który otoczył go ojcowską opieką, jaką powinien mieć młody człowiek, który pragnie uprawiać sport. Wojtek miał zapewnione lepsze warunki treningowe, sprzętowe oraz udział w turniejach i zgrupowaniach szkoleniowych reprezentacji . Na dwa lata przed ukończeniem przez Wojtka wieku juniorskiego Wiesław Paszkowski zaproponował mi opiekę nad Wojtkiem podczas wyjazdowych turniejów golfowych , co przyjąłem entuzjastycznie. Tak zaczęła się przygoda caddiego u boku najbardziej utalentowanego polskiego golfisty.”, opowiada Mieczysław Leonko, wieloletni caddy i przyjaciel Wojtka.

W dniu pogrzebu Wojtka Świniarskiego obiekty golfowe w okolicach Lublina: Wierzchowiska Golf Club jak i Golf nad zalewem są otwarte dla osób przybyłych na uroczystość.