Wiatr i deszcz to główne przeciwności, z jakimi musieli zmierzyć się dzisiaj uczestnicy turnieju Sobienie PGA Polska Championship. Pole, jak mówili sami zawodnicy nie było łatwe, ale finał turniejów PGA Polska zobowiązuje.

Najlepiej z dzisiejszymi warunkami poradzili sobie Maks Sałuda i Mateusz Jędrzejczyk, obydwoje zagrali na +1. Tylko jedno uderzenie starty ma do nich Peter Bronson. Faworyci więc i tym razem nie zawiedli.

„W tym roku gram już czwarty raz na tym polu, dzisiaj pole miało najlepsze greeny, jakie widziałem tutaj do tej pory. Grało mi się nieźle, miałem dobry run na dołkach 7, 8, 9, 10 – dwa putty na birdie trafione i dwa nietrafione. Cieszę się ze stabilności dzisiejszego dnia. Ostatni dołek był bardzo ważny i dał mi pewność siebie na jutrzejszy dzień. Na osiemnastce zagrałem drapieżny up&down na para. Chciałem zagrać drugi na green i znalazłem się w krzakach z prawej strony, wziąłem piłkę nie do zagrania, czwartym strzałem byłem na greenie, trudna flaga i trafiłem 3-metrowego putta na para. To daje pewność siebie. Jutro nie będę grał agresywnie. Gram swoje bez showmańskich czy bohaterskich uderzeń. Prosty golf, prosty chłopak.”, powiedział Maks po rundzie.

Tyle samo uderzeń – 72 – i również trzy bogeye i dwa birdie miał Mateusz Jędrzejczyk. Czwarty na liście wyników jest Juan Ochoa, który bardzo dobrze zagrał pierwsze dziewięć dołków (na -3). Na drugiej dziewiątce zanotował jednak 7 uderzeń powyżej par. W sumie zakończył pierwszą rundę z sumą +4. Identyczny rezultat ma Martyn Proctor i Jakub Ossowski.

Wśród amatorów prowadzi junior Jan Grzegorzek z rezultatem 79 uderzeń, przed Pawłem Dudzikiem i Markiem Tymiński, którzy ukończyli pierwszą rundę z sumą 84 uderzeń. Jedno uderzenie więcej ma junior Mikołaj Geritz.

Jutro druga runda zawodów, a po turnieju Skin Eliminator dla sześciu najlepszych zawodowców turnieju.

Livescoring znajduje się tutaj

fot. www.strzalynafairwayu.pl