AKTUALNOŚCI

Aktualności

/ Polska

Wietrznie na Sobieniach

Wietrznie jak na polach w Szkocji, to najlepszy opis dzisiejszych rozgrywek Sobienie PGA Polska Championship. Wyniki były zdecydowanie słabsze niż wczoraj, a zawodnicy musieli dać z siebie wiele, aby przejść cuta, który ustawiony był na poziomie 30. wyniku zawodowca.

Liderzy klasyfikacji się nie zmienili. Dzisiaj Maks Sałuda i Mateusz Jędrzejczyk uzyskali identyczny rezultat – 77 uderzeń. Obydwaj po dwóch rundach są na +7.

„Dzisiaj warunki było trudne. To bardzo fajny trening, ponieważ znakomicie selekcjonuje graczy dobrych od tych nieco słabszych. Takie warunki wymagają dużych umiejętności kształtowania lotu piłki, co nie jest często spotykane u nas na polach golfowych. Flagi były trudno ustawione, najciężej ze wszystkich trzech dni, ale były fair”, powiedział Maks.
Podobnego zdania co do wiatru był Mateusz Jędrzejczyk: „Warunki nazwałbym wręcz hardcorowymi. Grałem może bez fajerwerków ale i bez specjalnych dramatów. Pierwsze dziewięć dołków było gorsze pod względem wyników, słabiej puttowałem. Na drugiej dziewiątce lepiej egzekwowałem wyniki, ale grałem podobny golf.”

Maks o swojej grze powiedział: „Dzisiaj jestem zadowolony ze swojego nastawienia i utrzymania koncentracji do końca. Miałem dobrą końcówkę, mimo kiepskiego środka. Na dołkach 10-12 nabroiłem nieco, ale ostatnie trzy dołki zagrałem bardzo dobrze: birdie, par, birdie. Dzisiejsza końcówka dała mi pewność siebie, pierwsze dołki zagrałem dobrze bez niepokoju. Czekałem aż przyjdą te dobre uderzenia , nie chciałem ich wymusić i przyszły na ostatnich 3 dołkach”.

Maks i Mateusz zagrali 77 uderzeń. Maks miał pięć bogeyów, jednego double’a i dwa birdie, Mateusz siedem bogeyów i dwa birdie. „Gramy podobny golf i jutro spodziewam się, że będzie zacięta walka i wygra lepszy”, powiedział Mateusz.

Trzecia pozycja należy do Petera Bronsona, który zagrał 150 uderzeń. Kolejny Pro na liście to Juan Ochoa, który ma 3 uderzenia starty do Petera.

Wśród amatorów prowadzi Alejandro Ganko Pedryc, który jako jeden z niewielu zawodników zagrał dzisiaj lepiej niż wczoraj. Łącznie ma na swoim koncie 171 uderzeń. Drugie miejsce wśród amatorów ma Grzegorz Zawada, który zanotował na dołku nr 14 eagle’a. Trzeci jest Jan Szałagan z sumą 173 uderzeń.

Po rundzie odbył się Skin Eliminator, w którym wzięło udział siedmiu najlepszych Pro z dzisiejszego dnia: Maks Sałuda, Mike O’Brien, Martin Hejger, Grzegorz Zieliński, Wojciech Świniarski, Martyn Proctor oraz Juan Ochoa. Zawodnicy rozegrali 6 dołków, na których kolejno odpadał ten, który uzyskał najsłabszy wynik (w przypadku remisów decydowała dogrywka – Nearest to the Pin). Ostatni dołek rozgrywał się pomiędzy Martynem Proctorem a Wojtkiem Świniarskim. Putt Wojtka okazał się celniejszy i to on otrzyma czek na sumę 1000 zł.

Warunki na polu nie były łatwe, ale taki był zamysł turnieju. „Pole było bardzo dobrze przygotowane, najlepiej w tym sezonie. Wiatr spowodował, że grało się nie najprościej, o czym świadczą dosyć wysokie wyniki, mimo wyśmienicie przygotowanych zawodników. Aby nie było bardzo trudno, sędziowie ustawili teesy o wiele łatwiej, flagi były umiarkowanie trudno, zgodnie ze strategią turnieju. Wyników spodziewałem się mniej więcej takich, jakie były. Z jednej strony, cieszę, że tak mocno wiało. W związku z tym, że są to mistrzostwa PGA Polska, wybieramy w końcu najlepszego zawodowego golfistę i tak silny wiatr ułatwia tą selekcję.”, powiedział Adam Mitukiewicz, dyrektor sportowy turnieju.

Jutro finał zawodów Sobienie PGA Polska Championship, który wyłoni najlepszego Pro wśród zawodowców.

Wyniki możemy śledzić tutaj.