AKTUALNOŚCI

Aktualności

/ Polska

Adrian Meronk z kolejnym tytułem Open

Adrian Meronk został mistrzem DS Automobiles Italian Open! To już jego trzeci tytuł Open na DP World Tour, po wygranych w Irlandii i Australii. W 2019 roku triumfował na Challenge Tour, w turnieju Open de Portugal! Niezwykła historia!

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu

Adrian przyleciał do Rzymu, po swoim debiucie w Korei. Tam przed finałem był dwa uderzenia za liderami, na miejscu piątym. We Włoszech tracił tylko jedno uderzenie do lidera, sadowiąc się na pozycji drugiej. W Korei finiszował 21, w Rzymie był pierwszy!
Włoska wygrana to ogromny sukces Polaka, a triumf w Italii bardzo zbliżył go do wymarzonego debiutu w europejskiej drużynie Ryder Cup.

Na miejscu wszystkiemu przyglądał się kapitan – Luke Donald, oraz wicekapitanowie – Thomas Bjorn, Edoardo Molinari i Nicolas Colsaerts, Tak akurat się złożyło, że we Włoszech żaden z nich nie przeszedł cuta. Tym bardziej mogli skupić się więc na przyglądaniu się potencjalnym zawodnikom, których chętnie zobaczyliby we wrześniu w swojej drużynie.

Ryder Cup na horyzoncie

Adrian nie kryje, że rozważania o grze w Ryder Cup nie są mu obce:

„Zdecydowanie myślałem o przyjeździe tutaj i dobrym występie przed Lukiem. Myślę, że to może pomóc, ale zostało jeszcze dużo czasu. Wciąż muszę pracować nad swoją grą i poprawiać się, aby grać w zespole.”

Meronk musiał zrobić na kapitanie i wicekapitanach duże wrażenie. Dwa lata temu już szykował się do dogrywki na polu Marco Simone. Wtedy Nicolai Hojgaard dość bezpardonowo rozwiał jego marzenia, trafiając birdie na ostatnim dołku i wygrywając jednym uderzeniem, przed Adrianem i Tommym Fleetwoodem. Rok temu Polak nie przeszedł cuta w Rzymie, a w tym roku zwyciężył w pasjonującej końcówce.

Tata kibicował na miejscu

Adrian i jego szkocki caddie Stuart Beck pięli się każdego dnia w klasyfikacji. Zaczynali od dzielonej pozycji dziewiątej. W piątek byli już na samodzielnym miejscu czwartym, a w sobotę podskoczyli na pozycję drugą.

Po dwóch bogeyach na trzynastce i piętnastce, Adrian kontratakował w niedzielę dwoma birdie na szesnastce i osiemnastce! Rundy 68-68-66-69 dały mu zwycięstwo z przewagą jednego uderzenia przed Francuzem Romainem Langasque i dwa przed jego rodakiem i liderem turnieju po 54 dołkach – Julienem Guerrierrem. Francuzi grali w niedzielę w ostatniej grupie, bacznie obserwując co dzieje się przed nimi, w grupie Adriana.

„Nie grałem tak dobrze jak w poprzednich dniach, więc musiałem trochę powalczyć, ale jestem dumny z siebie i mojego caddiego. Wciąż wierzyliśmy, uderzaliśmy dobre strzały, a putty na 17 i 18 były wspaniałe.

„Wiedziałem, że 16 i 18 można trafić birdie. Zagrałem niesamowicie na green na 16, więc to było całkiem łatwe birdie. Na siedemnastce  było trochę walki, ale putt mnie uratował. Na 18 skupiłem się tylko na zrobieniu birdie, bo nie chciałem trafić do play-offu”.

Wszystko zakończyło się szczęśliwie dla Polaka i szczęśliwie dla polskich kibiców. Adrian trafił w niedzielę sześć birdie i cztery bogeye i zwyciężył w Italii.

Wydarzeniom przyglądał się tata – Andrzej, który wybrał się z synem do Włoch! Mama – Joanna tym razem została w Polsce. Ona za to widziała na własne oczy pierwszą i jedyną wygraną Adriana na Challenge Tour – w Portugalii.

Rozpędzony

Adrian Meronk krok po kroku, cierpliwie i pracowicie przebija się do świadomości polskich kibiców, nie tylko tych golfowych. Osiąga sukcesy, o których kilka lat temu golfowa Polska nie mogła nawet marzyć. Jest pionierem w tym co robi i rozpędza się jak włoskie Pendolino.

Zwycięstwo na polu Ryder Cup pozwoliło Polakowi awansować na czwarte miejsce w rankingu Race to Dubai i podskoczyć z miejsca 63 na pozycję 46 w rankingu światowym. Do tej pory najwyższym miejscem była pozycja 49 – w styczniu tego roku.

W przyszłym tygodniu Adrian zadebiutuje w turnieju PGA Championship, na słynnym polu Oak Hill, nad jeziorem Ontario w stanie Nowy Jork. Obrońcą tytułu będzie Justin Thomas.

 

Tekst: Katarzyna Nieciak / Golf Channel Polska