Porady Pro

Adam Mitukiewicz

Nie musisz machać szybciej, aby uderzać dalej

Ponieważ właśnie mamy zimę, zapewne golfiści większość czasu spędzają na siłowni. I to za sprawą instruktorów fitnessu, którzy nieustannie wbijają wszystkim do głowy trzy najważniejsze elementy, dzięki którym będą lepsi – fitness, fitness i fitness. Wszystko po to, aby machać kijem o wiele szybciej, bo przecież wszyscy wiedzą, że szybszy swing = lepszy dystans, a przecież kto nie chciałby uderzać dalej…

I nie mam żadnych złudzeń, że fitness golfowy jest potrzebny wszystkim i to z wielu oczywistych względów. Jednak dla tych wszystkich, którym na siłownie nie po drodze, a mogą spędzić trochę czasu na TrackManie, mam propozycję nie do odrzucenia – możesz uderzyć dalej, wcale nie machając szybciej.

Na początku wystarczą zbadać dwa parametry, aby zobaczyć, ile potencjału w nas drzemie. Pierwszy, wg mnie najważniejszy, to kąt pod jakim kij uderza piłkę. Pisałem o tym w artykule „Uderz dalej driverem”, a teraz, żeby zobaczyć, jaka faktycznie jest różnica, zapraszam do zapoznania się z poniższą tabelką i zwrócenie uwagi, jak dla różnych prędkości swingu, zmiana „Angle of Attack” poprawia dystans na jaki podróżuje piłka.


Druga sprawa, to ustawienie drivera. Większość golfistów dysponuje nowoczesnymi kijami, w których można ustawiać różny kąt główki kija. Zauważyłem, że większość golfistów gra 9,5 stopnia. Dlaczego? „Bo tyle stopni powinien mieć driver.” Otóż nie. Na ile stopni ustawimy driver, zależy od wielu czynników, ale dla uproszczenia (i zakładając że trafiamy środkiem kija), pytanie pierwsze brzmi, pod jakim kątem nasza piłka powinna wystartować, aby uzyskać optymalną odległość.

Jeśli kij porusza się z małą prędkością i piłka startuje stosunkowo wolno, musi wystartować dosyć wysoko, aby mieć szansę gdziekolwiek dolecieć, inaczej grawitacja pokona ją zbyt szybko. Analogicznie, jeśli ktoś macha bardzo szybko, nie ma sensu aby piłka leciała w kosmos – lepiej posłać ją przed siebie. I dla każdej prędkości swingu, kąt pod jakim piłka powinna wystartować (nie mylić z kątem główki kija) będzie się różnił. Zatem odpowiednio „podkręć” swojego drivera, aby uderzyć nim dalej!


Powyższe dane, to nie moje lokalne eksperymenty, tylko lata badań naukowych, przy wykorzystaniu TrackMana. Wszystko dlatego, że co można zmierzyć, można też łatwo poprawić. Nie ma wróżenia z fusów, tylko są konkretne dane. Osobiście korzystam z TM przy większości swoich lekcji.

Źródło – Golf&Roll
Adam Mitukiewicz